Podaliście info, a mimo to, podaż jest przytłaczająca. Prezes zawiódł zaufanie rynku i jak widać także akcjonariuszy. Nie ma już chętnych na akcje za 30 groszy, podobnie jak wśród portali branżowych nie ma już chętnych na wywiady z prezesem o magazynach energii. Wolą pytać w takich firmach Columbus, SunSol czy Polenergia. Na świeżą krew nie ma co liczyć. Opis działalności spółki na stronie Bankiera podaje, że spółka oferuje szkolenia dla pracowników administracji publicznej. Inwestorzy spragnieni informacji, mogliby to zweryfikować na stronie internetowej, ale ta już od dwóch miesięcy straszy kradzieżą danych kart kredytowych (!). Obraz nędzy i rozpaczy uzupełnia ostatnie upomnienie za nieprzestrzeganie regulaminu giełdy. Kompromitacja na całej linii, brakuje tylko wniosku o upadłość, o którym drobni dowiedzą się na szarym końcu?