Ciekawie piszesz...
Jakby z klapkami na oczach.
Wisze tutaj drugi rok, a taki klakierow jak Ty jest masa. I te nuzace teksty - polnoc, odjazd, kosmos.
Nie chodzi tu o zadna wiare, ale o sypiacy sie biznes, a raczej jego brak.
Trzeba mi bylo te papierki po lodach zbierac...