Drogi Maklerze,
To ze spolka jest dobra, swietnie zarzadzana i ma kapital wcale nie znaczy ze musi odniesc sukces na rynku. Moze sie okazac ze aptekarze nie lubia PGF bo postawil im pod nosem mniej wiecej tyle wlasnych konkurencyjnych wobec nich aptek co wszyscy inni hurtownicy sieciujacy rynek detaliczny razem wzieci. Na rynku hurtu farmaceutycznego istnieje kilka podmiotow np. Torfarm - nieposiadajacy wlasnych aptek, a obecnie probujacy zarabiac na SZ oraz na markach wlasnych lekow,
Farmacol - majacy apteki wlasne i duzo wieksze kapitaly (co w czasach kryzysu ma ogromne znaczenie) kulejacy Prosper oraz majacy zagranicznych akcjonariuszy Phoenix bedacy jednym z najwiekszych europejskich hurtownikow. PGF ma relatywnie duzy udzial w rynku lekow dostarczanych do szpitali - jezeli inni wielcy jak T czy Farmacol zintensyfikuja dzialania na tym rynku to moze sie okazac ze dynamika obrotow z trudem nadaza za rozwojem rynku jako calosci. Teraz zadaj sobie pytanie: prowadzisz sklep a obok istnieje sklep prowadzony przez firme X. Firma X sprzedaje towar w hurcie podobnie zreszta jak firmy Y, Z, W. Czy bedziesz kupowal towar w firmie X w sytuacji kiedy firmy pozostale maja bardzo zblizony poziom cen? Czy mocno zadluzona firma ma szanse w starciu z malo zadluzona (PGF vs. Farmacol) przy porownywalnej strategii i obrotach zwlaszcza ze sytuacja gospodarcza na rynkach finansowych nie jest komfortowa? Reasumujac PGF w swojej historii popelnil jeden blad - zaczal forsowac DOZ jako pierwszy na masowa skale czym rozwscieczyl aptekarzy.