Dobra przyznam się jestem leszcz co kupił po 0.52 do 0.68 Jak doszło do 1.2 to chodziło mi po głowie sprzedać. Potem pojechało powyżej 2 I zaczęła się nagonka
Zjechało. Spółka 2 razy zebrała już kasę. Ostatnio powyżej 1 mln. Rozglondam się I wiem że nie jest to łatwe dla spółek które mają już produkt. I myślę: musi coś w tym być. I leszcz czeka na 4 nawet na 5. Liczę I liczę bo piszą Kaszycki wychodzi. A leszcz myśli g...o wychodzi Leszcz myśli: Jak Kaszycki to kręci to będzie kasa. I leszcz zostaje. I leszcz myśli ten DigiMax to może być coś . I leszcz myśli robią spółkę że znanym producentem kupili już zaplecze. Mysli nawet że ten 1 mln pożyczki to I tak dobry biznes za zespół informatyków.
A wy rekiny biznesu śmiejecie się z leszcza. Zobaczymy za pół roku. Moze I jestem leszcz ale chce się o tym osobiscie przekonać. A wy robota co chceta