Zobaczymy jak rynek zareaguje na średnie wyniki pierwszego kwartału i perspektywę jeszcze mniejszej dywidendy w przyszłym roku.
Na razie mamy zjazd po równi pochyłej i nie zaciemni tego informacja o dywidendzie, rzuconą na pocieszenie niczym kość zgłodniałym psom.
Ten rok jest rokiem przeczekania i uklepywania dna pod przyszłe fundamentalne wzrosty poparte obecnymi inwestycjami.