Ma duży book value i bardzo niskie C/WK, bo zarząd prowadzi kiepską politykę sprzedażową i fatalną informacyjną. Co kwartał oglądamy jedynie kolejne wyniki finansowe, z których możemy jedynie wyciągać częściowe wnioski na temat wyników w kolejnych okresach.
W dobrym okresie dla deweloperki po sprzedaży inwestycji Winnica zarząd postanowił sprzedawać przez jakiś czas wyłącznie domki na wsi w Nadarzynie, zamiast wziąć finansowanie pod kolejne duże inwestycje i szybko osiągnąć porównywalne zyski np. do IV kwartału 2017. Przez to w ostatnich okresach uwzględniając koszty stałe wychodzą średnio mniej więcej na zero zamiast zarabiać, i tak pozostanie jeszcze przez jakiś czas.
Czy tu jest ukryta wartość? Tak, jest, ale żeby wycena rynkowa wzrosła, musi być albo wzrost, czyli zysk, albo przepływy gotówkowe do akcjonariuszy. Uważam, że jeśli spółka ma stać w miejscu, to lepszym rozwiązaniem byłyby dezinwestycje, sprzedaż przynajmniej części majątku i wypłacenie akcjonariuszom dywidendy. Jednak drobni akcjonariusze nie mają siły przebicia, więc zarząd ma ich gdzieś i z zadowoleniem wypłaca sobie wysokie pensje.