Najpierw poczekajmy, czy do tej wojny na pewno dojdzie. Na razie mam wysyp nowych informacji, codziennie innych, z czego większość to strategiczne zmyłki, ułatwiające negocjacje ale jednocześnie utrudniające przewidzenie przyszłości.
Innymi słowy trzeba patrzeć "co robią", a nie "co mówią".