Wpakowali kupę kasy swojej i naszej w ten cały pcg.teraz trzęsą portkami bo nie mogą nic zrobić pewnie podpisali jakiś paragraf w umowie zakazujący przedstawiania dokumentów osobom trzecim pod grożbą zerwania umowy więc nie mają wyboru muszą się podporządkować ludziom z pcg i czekać .TYLKO PYTANIE NA CO?????????????????????????????????.Boją się że jak zaczną działać na własną ręke i coś węszyć to ich pcg wyrzuci z syndykatu.mają pewnie sporo dokumentów podpisanych z pcg ale czy chociaż jeden z nich pcg przekazał do do BOA tego oprócz pcg nie wie nikt..jeśli pcg to oszuści to w BOA nic o Dependzie nie wiedzą a jeśli ktoś zacznie węszyć to będą mieli świetny powód żeby Dependa wykluczyć i mamy pata.Trzeba będzie się uzbroić w cierpliwość jeszcze na długie długie miesiące bo pcg będzie stale wymyślać nowe przeszkody a my możemy tylko czekać i żyć nadzieją na szczęśliwy koniec.Oby to nie było prawdą bo koniec może być dla niektórych bolesny. w bardzo trudnej sytuacja moim zdaniem znalazł się Depend