No tak, lepiej pluć na spółkę, zarząd i piłować gałąź na której się siedzi. Logiczne jak robienie do własnego gniazda XD A jeszcze lepiej pozować na eksperta od wizerunku, mody, marketingu, prowadzenia spółki publicznej, certyfikacji urządzeń, mając wiedzę na poziomie pijanego wujka na weselu prawiącego swoje mądrości po kilku głębszych. Sam też jesteś leszczem powieszonym na haku, panie najmądrzejszy.