Problemem nie jest spółka, która realizuje ciekawą inwestycję z zabezpieczonymi korzystnymi warunkami finansowymi budowy rentownej elektrowni gazowej. Problemem jest specyfika banana, na którym ta inwestycja będzie wyceniana przez rynek w kursie ZE PAK w miesiącu jej uruchomienia lub w momencie publikacji pierwszego raportu kwartalnego, w którym ta elektrownia będzie uruchomiona. Rynek w tym momencie wycenia negatywne wyniki finansowe przez kolejne kilka kwartałów i brak istotnych pozytywnych czynników wzrostu. Dlatego mimo, że wartość godziwa spółki wynosi pewnie między 20-30 zł, to nie zdziwię się jak kurs w międzyczasie zjedzie do 10 PLN.