Przypomnijcie sobie, co się działo tydzień temu.
Wtedy piątek był końcem masakry.
Później było już zdecydowanie milej.
Niech spadek ustanie i zaczną odbijać, na razie się boją.
Tutaj obowiązuje logika, jak inni wyrzucają, to trzeba wyrzucać, jak inni biorą i rośnie, to trzeba gonić.
A niektórzy tylko czekają, aż tacy szaleńcy się wykrwawią, żeby pozbierać jak najniżej.