Jak sobie pomyślę, że miałem to to za ponad 70 zł i w podobnej cenie bez zysku i bez straty oddałem po przemyśleniu sprawy, to jeszcze dziś mi się ciepło robi i zimno na raz, gdy patrzę na obecną cenę. Spełnił sie najczarniejszy z czarnych snów. Tak to jest słuchać bajkopisarzy. Chcieli dobrze, wierzę, że chcieli, a wyszło jak zwykle. Zobaczymy co będzie dalej, czy błysną w przyszłości jakąś grą? Czy jest na to jakakolwiek szansa?