Jak to jest siedzieć w domu przy kompie w zatłuszczonej koszulce i zaparowanych okularach, obgryzając śmierdzące i brudne pazury z zawiści i złości, że ludzie, czy mają stratę, czy też nie, mają kasę na inwestowanie? A Ty jesteś tylko popychadłem i pachołkiem liczącym, że przy spadkach szef doceni twoje poświęcenie, chamstwo i kłamstwa które tu zamieszczałeś i może rzuci kilka złotych premii. Może w końcu w rodzinie nie będą się z ciebie śmiać, że musisz się tak poniżać, żeby zarobić na kromkę chleba, i to ze smalec. Do roboty pachołku, są ludzie, którym się przydajesz. Doceń to, że masz jeszcze, po co żyć.