najgorsze jest to, że pisałem do inQba jeżeli chodzi o ppr i żadnej odpowiedzi też nie ma. Czy oni mogą tak olewać ludzi. Jak to wygląda w majestacie prawa? Trzeba jakiś zbiorowe pismo do nich pisać o stan prac i ogólnie czy coś robią w kierunku rozwoju, czy oddali projekt na grób już....hmm