Wracam z nart i tak sobię siedzę w biurze i czytam posty z całego tygodnia i chyba wdałeś się w rozmowę z moim znajomym ( z niewyparzoną gębą ) i coś mi świta że się spotkaliśmy w wiadomym miejscu . Kto siedział po twojej lewej stronie ? jeśli moje przypuszczenia się sprawdzą to się odezwę na e-maila . pozdro