Mam wrażenie, że po moich działaniach coś się ciut zmieniło na lepsze. W tej chwili nie ma przynajmniej tych całkiem żenujących wpisów - mam nadzieję, że to efekt lepszej moderacji lub usprawnienia działania automatów. No ale automat nie powstrzyma wpisów głupich, mylących, manipulujących - to tylko można samemu czasem próbować prostować, choć to faktycznie "przepychanka z koniem". Dlatego tak ucieszyła mnie Twoja analiza, bo zła strona mocy mogłaby z nią podyskutować i byłoby to całkiem ciekawe, ale jakoś brakuje im argumentów (poza koniecznym dokończeniem korekty wg AT i "słabszym" (?) pierwszym kwartałem), a to tylko potwierdza tezy z tej analizy.