Piniendzy nie ma i nie bendzie. Unia dalej gra na zwłokę. Czekają na zmianę władzy, czyli do wyborów dalej będą piętrzyć trudności, czepiając się szczegółów. Opozycja ma to dogadane z Ursulą. Po wyborach wkroczy "w chwale". i z worem piniendzy, które roztrwoni w sposób klasyczny.