a to zależy:)
od 2007 przyglądam się spółce... kupowałem po 0,35, kupowałem po 0,7 i po 0,85...jeśli sprzedam to na pewno z zyskiem... i powiem tak... nawet nie patrząc na AT i olewając fundamenty...:
1. Kiedy jakiś bank ryzykuje chcąc "pomóc" jakiejś firmie jak nie widzi zysku? Jak nie strategia i rozwój, to ziemia zysk przyniesie. A zakłady mięsne zwykle mają niezłe lokalizacje...
2. Czy zna któryś z was prezesa który jest prezesem przez 16 lat??? I to w takich czasach... gdzie nie ma miejsca na błąd....A jeśli tak to ilu takich jest??? Większość panów Prezesów to skoczki... roczek tu, dwa latka tam... to co taki skoczek potrafi.... ? smrodu narobi i zmyka... Popatrzcie na firmy na których graliście i życiorysy tych panów Prezesów... A tu sprawa jasna... to nie ta liga Panowie... ktoś po 16 latach we własne gniazdo raczej ni... hu hu... ,a jeśli bank jak własne dziecko traktuje to bankowi krzywdy zrobić nie da... inna liga i inne zasady... o których was nawet w waszych szkołach biznesu już nie uczyli :)
3. A jeśli już zamierzenia były wykupu 66% to coś na rzeczy jest... no i dlaczego 66%, a nie 51%... też by wystarczyło... a może jednak było by mało?
Pomyślcie i miłych przemyśleń