Myslisz ze jeden telefon i dluznik kasę odda, dobre. Muszą dzwonic i nekac kazdego dnia, wysylac pisma, wezwania, podpisywac ugody dzieki ktorym dluznik przyzna sie do dlugu, bo za 2,9mln kupili wierzytelnosci warte 50mln czyli znaczna cześć tych długów musi byc przedawniona.