Autor wątku zarzucił zarządowi kłamstwo. Nie wiem, czy zarzut jest prawdziwy (sprawa sięga czasów, zanim zainteresowałem się spółką i kupiłem pierwszy pakiet akcji), więc poprosiłem o przedstawienie dowodu. Mowa tu o około 10-krotnym przekroczeniu terminu. Wiarygodność władz spółki i sposób ich komunikacji z akcjonariuszami to nie są bzdury. To jest podstawa.