Zbigniew Jakubas przestrzega przed zbyt  huraoptymistycznym podejściem  do spółek mocno rosnących w czasie  koronawirusa. - Wycena jest pochodną  wyników i rzetelności - mówi  Jakubas.
Spotkanie ze Zbigniewem Jakubasem odbyło się w ramach 
konferencji WallStreet 24 Online organizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.
-  Ten rok nie jest dobry, przez pandemię nie jest, nie oczekujemy   nadzwyczajnych zysków - powiedział Jakubas o swoich spółkach. Zdaniem   Jakubasa najważniejsze jest - w obecnych czasach - utrzymanie kapitału.
Jednocześnie  Jakubas przestrzegł przed hurraoptymizmem i spółkami z  wycenami  rozgrzanymi do czerwoności, u których gwałtowne wzrosty na  giełdzie nie  idą w parze z gwałtownym wzrostem wyników. - Przestrzegam  przed takimi  spółkami. Niektóre mają wycenę EBITDA razy 100 razy 150, a  nawet razy  200 - stwierdził Jakubas, pokazując inwestorom swoją  inwestycję sprzed  lat. 
Jakubas m.in. zaprezentował wykres Energopolu, który swego  czasu z 4  zł poszybował na 170 zł w ciągu kilku miesięcy, choć nie  miało to  uzasadnienia w wynikach. Później cena akcji wyraźnie spadła. -  Balony  mają ujście gwałtowne i na to musicie Państwo zwracać uwagę.  Nic nie  rośnie w nieskończoność - stwierdził Jakubas.
Zapisz się na newsletter
Codziennie utrzymuj porcję newsów o gospodarce, biznesie i finansach!
Jakubas  zaprezentował też spadek Optimusa w bańce internetowej, Wówczas na  hossie "dotcomów" Optimus mocno zyskiwał jako posiadacz m.in. Onet,  szybko się jednak okazało, że inwestorzy przesadzili z oczekiwaniami.
-  Obserwując rynek od wielu lat, teraz widzę kilka spółek, których   wyceny są abstrakcyjne, Przestrzegam inwestorów, zwłaszcza tych, którzy   są pierwszy rok na rynku. Giełda rosła na niektórych spółkach, ale to   były głównie spekulacyjne wzrosty - ocenił gwałtowne skoki wartości   Jakubas. Spółek z nazwy nie chciał jednak wymienić. 
AT
MĄDRE SŁOWA TRZEBA UWAZAĆ BY BAŃKA NIE PĘKŁA I NIE POLECIAŁO NA 1.60 UWAŻAĆ