Re: oby było w końcu scalenie

jak będzie scalenie przy obecnej sytuacji w spółce i spółkach siostrach posiadających setki milionów akcji ECR które tylko czekają na sprzedaż to będzie to oznaczało jedno, koniec tego biznesu i mazenia o wzroście wartości spółki tj. akcji. Scalenie to zaraz będzie kolejne na Indygo bo już jedno było z 0,3 zł na 3 zł i wraca w tym kierunku :)
Jakby zrobili scalenia na Eceramisc to zakładam się o wszystko, że z kapitalizacji obecnej ok 20 mln zł zrobi się bardzo szybko 10 mln złotych i to przy pomyślnych wiatrach  :) Jeśli zarząd zrobi scalenia to tylko i wyłączeni po to by się wysypać w końcu z darmowych akcji serii I w ilości 1,45 miliarda które dopuścili do obrotu z 2 lata temu o od tego czasu trwa dramat po stronie sprzedaży PKC i ukryte upychanie akcji i zasypywanie każdego nawet mizernego popytu !.
W sytuacji gdy Balic jest na krawędzi, LZMO również, Indygo masakra i spadki tych spółek od kursów średnich z okresu gdy to jeszcze żyło marzeniami spadło rzędu ponad 90% ! scalenie to gwóźdź do trumny akcjonariuszy obecnych jak i przyszłych bo tylko kompletny ignorant mógłby akcje kupować przy takim zagrożeniu podażą, na scalenie tylko można się zgodzić gdy będzie lockup na całą serię I notarialnie zapisanymi karami w przypadku złamania umowy, oczywiście lockup może zostać zniesiony pod warunkiem wzrostu wartości akcji do jakiegoś określonego poziomu cenowego (oczywiście wyższego) ewentualnie gdy poziom przychodów spółki osiągnie poziom pozwalający co oczywiście powinno się przełożyć na wzrost wartości akcji. I od tego jest zarząd i rada nadzorcza spółki by uruchomiła ona produkcję, podpisała umowy na które jak lep łapala nas czyli małe muszki i pokazała zyski po po ponad roku czy póltoraod kąd produkcja już miała ruszyć !. Scalenie na spółkach w sytuacji gdy spółki te nic nie produkują, są zagrożone niewypłacalnością jest delikatnie mówiąc niemoralne ekonomicznie i biznesowo by nie nazwać tego dosadniej. Przykład Indygo pokazuje dokładnie co się stało po scaleniu. Scalenie na 99% spółkach powoduje dalszą wyprzedaż akcji i ma tylko cel pozbycia się akcji przez zarządzających i ich słupów. Nie wiem bo nie konsultowałem to z prawnikiem czy taki proces można zablokować w sytuacji gdy spółka nie przynosi dochodów/zysków, jest zagrożenie waleniem akcjami w rynek przez większościowych akcjonariuszy i innych swoich których obdarowano łącznie prawie 1,5 miliardem akcji i jest to sprzeczne z działaniem w stosunku do drobnych akcjonariuszy którzy np. kupili akcje za 1 grosz w cenie nominalnej. Nie ma co wychodzić przed szereg przyjdzie czas i oby się to nie stało to wgłębię się w temat. Na pewno w obecnej sytuacji gdy LZMO leży i kwiczy i brak pomysłów n sprzedaż i bajki o sprzedaży w Niemczech już nawet nie ponawiają w raportach miesięcznych !, BCI to jest już gruzowisko, scalenie akcji na ECR spowoduje to co każdy wie co spowoduje. Jestem przygotowany na takie działania zarządu i mnie one nie zdziwią ale dalsze ewentualne moje kontr-działania będą uzależnione od kilku czynników opisanych wyżej takiego procesu.