Izolacja na GPW notowana jest od 2007 roku. Do października 2008 znajdowała się w trendzie spadkowym. W listopadzie 2008 nastąpiła zmiana tego trendu. Pierwsza fala wzrostowa miała zasięg 1,10 zł, start z 40 groszy. Okres korekty tego wzrostu trwał od lutego do października 2009 roku. Wówczas z poziomu 1,10 zł wygenerowana została dynamiczna fala wzrostowa do 3 zł. I obecnie można powiedzieć, że jesteśmy w okresie korekty tego ruchu, który trwa od października 2009 roku. I jeśli mamy opierać się na analogii to ten ruch winnien zakończyć się w maju tego roku i wówczas wóz albo przewóz. Kwestia kto o co się zakłada ;-)
Jeżeli odrzucimy analizę fundamentalną to z punktu widzenia technicznej brakuje jeszcze jednej fali wzrostowej. Kwestia do dyskusji jaki może mieć zasięg - pitt bull rzucił 5 zeta. Według mnie jak najbardziej prawdopodobne. Z projekcji ciągów fiboccego jeśli ostatnia fala miala zasięg od 1,1 do 3 z falą korygującą do 2 (choć kurs spadł w okolice 1,7) to zniesienie 68% przypada na poziom 3,85 a zniesienie 100% na równe 5 zł. Jeżeli natomiast uwzględnimy kurs dna spadków czyli 1,74 to fala, na którą liczymy może mieć zasięg do ok 3 zł, wówczas zaliczymy podwójny szczyt i sruu w dół :-)
Spółki na giełdzie poruszają się od skrajnego niedowartościowania do skrajnego przewartościowania. Wpadki z wycenami, przygotowanymi na dane chwilę i w danych warunkach przytrafiają się wielu analitykom, który pod lupę biorą renomowane spółki z pierwszej ligi. A sama spółka jest warta tyle za ile ktoś chce ją kupić a sprzedający zgadza się jej pozbyć. Jeśli kupujący ma jakiś istotny cel to dlaczego ma nie kupić nawet bubla za fortunę. Do tego giełdą rządzi chciwość i jeśli tylko na jakimś papierze uda się zainicjować jakiś ruch to tylko wskoczyć i iść z trendem. Kwestia inna, że nic w nieskonczoność nie może rosnąć. Kupujący zakładają się ze sprzedającymi o to kto ma rację co do kształtowania się kursu i raz wygrywa jeden raz inny. A mnie dziwią i śmieszą pełne jadu wpisy na forum.