Opinia - błagam cię przestań już gadać o tym, że nie kręcisz kółek, bo każdy kto jest na spółce przynajmniej od roku zna ciebie jak zły szeląg. Jakby mi chociaż trochę zależało na uświadomieniu świeżych inwestorów, to odgrzebałbym Twoje posty z czerwca, ale szkoda roboty.
Grunt, że będzie śmiesznie jak znowu zmieni ci się narracja i będziesz pisał, że nie robisz kołek, tylko po prostu doznałeś boskiego objawienia, że jednak spółka nie ma świetlanej przyszłości tylko przed nią same kłopoty (np. jak prezes założy nie tę koszulę co trzeba, w końcu jesteś znany tutaj jeżeli chodzi o kwestię inwestowania pod ubiór prezesa;) ). Ostatnio jak się broniłeś przed sugestią, że robisz kółka gdy podskoczyło na chwilę do 50-60 groszy, to gadałeś jakieś kocpoły o tym że nagle dopatrzyłeś się zagrożeń, to nawet było pocieszne:)
P.S.
Robienie kółek nie jest niczym złym , o ile człowiek przy okazji nie robi z siebie chorągiewki na forum, tylko normalnie mówi o tym jaką strategie inwestycyjna przyjął (ty zdajesz się uważać, że to jakiś szatan wcielony na giełdzie i każdego kolarza trzeba przeganiać woda święconą). Inni grają całą stawkś na longa i mają takie prawo, ja już się wyleczyłem z takiego inwestowania kilka lat temu, bo przez to traci się okazje na zysk.
Mam żelazny pakiet czekający na ponowne przekroczenie magicznej bariery 1 zł jak to było w czerwcu rok temu albo nawet na zbliżenie się do dwóch złotych kilka lat temu. Wtedy to było wesoło jak się brało po 40 groszy i sprzedawało po 1,4-1,6 na pandemicznej euforii:)