Jak wiadomo potwierdziły się moje przypuszczenia i okazało się że akcji pozbył się kolejny udziałowiec.
W związku z tymi komunikatami nasunęło mi się kilka watpliwości:
1. Venture sprzedawał akcje na sesjach 09, 10 i głównie 11 Stycznia startując z poziomu 40 groszy 9 Stycznia a kończąc na 31 groszach w dniu 11 Stycznia co daje ok. 23 procentowy spadek kursu. Myślę że to bardzo niewiele zwazywszy na skalę dystrybucji papieru.
Ważniejsze tu jest jednak inne spostrzeżenie - Dlaczego Venture pozbył się akcji tydzień po gwałtownym spadku z dn. 02.01.2013, który sprowadził kurs z 56 groszy na historyczne minimum 34 groszy. Przecież sprzedając je odrobinę wcześniej zarobiliby dużo więcej. Bez problemu mogliby także przed sprzedaża podciągnąć niewielkim kosztem kurs z powrotem w okolice 60 groszy. Wygląda to tak jakby czekali ze sprzedażą na takie poziomy kursu.
2. Dla odmiany Investcon sprzedawał swoje papiery na sesji 14 Stycznia, Która zakończyła się ... 16% wzrostem kursu.
3. Sesje w dniach 15 i szczególnie 16 Stycznia charakteryzowały się największymi obrotami. Teoretycznie podczas ich trwania żaden udziałowiec nie sprzedawał już papierów
Czy aby napewno. Czy ulica byłaby w stanie wygenerować takie obroty?
Ktozatem kupował papier?
Kto odkupił papier od Venture (w przeciwnym wypadku spadki byłyby znacznie wieksze)
Dlaczego nie ma jescze komunikatu o pojawieniu się nowego inwestora (Gdyby któryś z dotychczasowych chciał zwiększyś swoje udziały zrobiłby to poza rynkiem)?
Proszę o rozsądne próby interpretacji tych wydarzeń
Pozdrawiam