Początek całkiem fajnie się zapowiadał. Nawet jakby merytorycznie. I kwota przejęcie (cena za akcję) całkiem rozsądna i realna. Ale później już gorzej. Jeżeli w krótkim czasie nie dojdzie do transakcji, to kurs może spaść poniżej historycznych minimów. A to dlatego, że proces bardzo się przedłuża i zdecydowanego do zakupu może nie być. A to by oznaczało, że na kolejny potencjalnie wartościowy projekt trzeba będzie czekać wiele lat. Ryzyko, że akcje spadną do 5zł lub niżej jest tu bardzo wysokie jeśli wspominane transakcji nie będzie. Więc te wyliczenia co do ryzyka i zysku wyglądają na myślenie życzeniowe lub nawet zwykłe naganianie (chociaż przynajmniej w miarę inteligentne). Niby założenia wezwania na akcję to przedział 30-60 zł, ale już sprzedaż 17k akcji ma dać milion czyli już przyjęta maksymalna wartość z widełek. Nic to, próbujcie dalej, bo jak już dawno pisałem, chętnych z tak zwanej ulicy na te akcje już nie ma.