Zgadza się. Kardioznacznik nie będzie lekiem, lecz swoistym radiofarmaceutykiem do bardzo precyzyjnej diagnozy ilościowej perfuzji mięśnia sercowego (czyli przepływu krwi przez mięsień). Wartość komercyjna tego produktu polega na tym, że jego stosowanie nie powoduje odczuwalnych dla pacjenta skutków ubocznych, takich jak w stosowanhych obecnie metodach tomograficznych z podawaniem kontrastu, po którym wielu pacjentów ma wymioty, a wielu - szczdególnie starszym osobom - w ogóle nie zaleca się tej metody. Z kardioznacznikiem nie będzie tego problemu, dzięki temu, że okres półrozpadu zastosowanego izotopu jest bardzo krótki. Czyli wygoda i komfort dla pacjentów. Kolejna zaleta to szybkość diagnozy i nieosiągalna innymi metodami precyzja wyników.