to sa zamowienia których wycena była robiona kilka tygodni temu, zważywszy na kurs dolara to może skutkować wzrostem przychodu, ale raczej nie da to oczekiwanych zysków. Te zamówienia pochodza w przeważającej części z wygranych przetargów. Jeżeli realizaują je bezpośrednio to raczej stracą na tych transakcjach - chyba że te straty przeżucą na kogoś innego. Niemniej jednak IV kwartał wcale nei jest taki wspaniały jak się utarło twierdzić - może się on okazać najgorszym kwartalem tego roku. Wszyscy sobie robili nadzieję, i próbowali tym podpierać słabe wyniki po 3Q.