"Niewielu może wątpić, że Chiny mają wszystko, czego potrzeba, aby stać się największym na świecie targiem lotniczym w najbliższej przyszłości. Dlatego też ten kraj, wraz z resztą Azji, staje się ważnym graczem w sektorze handlu i leasingu samolotów. Zainteresowanie działalnością w zakresie statków powietrznych pociąga za sobą rosnący popyt na dodatkową flotę, wywołaną eksplodującą klasą średnią. Jednocześnie lokalne instytucje finansowe zgromadziły wybitne kapitały, które starają się zatrudniać w długoterminowych, kapitałochłonnych projektach ", komentuje Tadas Goberis, prezes i dyrektor generalny Europejskiej spółki wynajmu samolotów Aviaam Leasing. W ubiegłym roku firma i inwestor z siedzibą w Henan HNCA uruchomiły wspólne przedsięwzięcie w Chinach, które uzyskało już umowę na ok. 800 milionów dolarów wartych 16 samolotów Airbus A320."
Prezes miedzy wierszami mówi (przynajmniej ja to tak interpetuję), że rynkiem docelowym dla Avii nie jest Rosja, ale Chiny. Dostawa dla Aerofłotu to nabranie doświadczeń przed realizacją kolejnych, wiekszych umów dla linii chińskich. Tylko, że w tym momencie nie bardzo widze Avii na GPW, raczej giełda chińska.