Na razie wygląda to bardzo źle. Zasadniczą kwestią jest jakie są jego zamiary?
Czy delisting po przekroczeniu 90% i po wyciśnięciu resztki opornych w tym mnie ( na razie w jakimś stopniu chronią nas konwenanty aż do 2021) , czy osiągnięcie jakiegoś zaplanowanego poziomu np 80% czy nawet 90% po kolejnych bb i dopiero wtedy rozpoczęcie wypłat dywidendy ( w większości dla siebie) a przy pozostawieniu na GPW korzystniejsze oprocentowanie obligacji przy kolejnych emisjach.
Jeśli w nadchodzącym bb skupi 4mln akcji ( sam nie oddając) to po ich umorzeniu będzie miał około 77%, potem kolejny bb w 2019 ( bo raczej nie dywidenda) i np 4mln akcji to po umorzeniu miałby około 85% akcji...
Więc jeśli MCI zostanie na bananie to szanse na dywidendę dopiero w 2020 ale raczej 2021.
No najważniejsze to przy wypłacie nawet zł na akcję to naprawdę niewielka suma bo akcji może już być trochę więcej a nawet mniej niż 40 mln w zależności czy będzie bb w 2021.