Ale przecież w zarządzie były inne osoby, spółka miała inną nazwę, zajmowała się czymś innym. Tu nawet ciężko przyrównać Tesco które sprzedało się Kauflandowi bo dalej zajmuje się spożywką. Druga sprawa, po co tu jesteś, jako obserwator z sentymentu, bo też tak mam. Widziałem wcześniej też różne zagrywki na mniej płynnych spółkach jak zbicie kursu i wywołanie paniki, tutaj też się one odbywały w zeszłym roku.