Emitent żąda od giełdy, by ta przyzwoliła na ukonstytuowanie legalnego ożenku akcji posiadanych przez dominującego akcjonariusza ciemnemu narodowi.
Moja odpowiedź jest taka: rynek papierów wartościowych przestaje być miejscem kantów i bandyterki. Biomax jest pierwszy, który poczuł zmianę :)