Nie naganiacie, a może powinniście? Było wiele spółek na giełdzie, które nie potrafiły wykorzystać swoich najlepszych momentów przez zły marketing (albo jak w przypadku jujubee jego brak) i na długie lata niejako na własne życzenie zaginęły w odmętach giełdy uklepując dno indeksów. Giełda to niestety również zarządzanie emocjami, a tutaj mamy premierę tuż za rogiem, a emocje jak na grzybach i tempo jak w szachach. Kurs od kilku dni stoi w miejscu, wolumen mizerny, a przecież przed premierą w arkuszu powinno się palić! Obserwuję spółkę od kilku tygodni i niestety, taka moja obserwacja, pod tym względem producent i wydawca dali ciała, gdyby nie moje zainteresowanie giełdą to o grze w życiu bym nie usłyszał. Da się zrobić niewielkim kosztem kampanię w mediach społecznościowych, wyeksponować w jakiś sposób grę, a tutaj premiera tuż tuż i nic się nie dzieje, to po prostu grzech zaniechania ze strony wydawcy (bo pokazanie gry kilku nerdom na targach to nie jest promocja!). Wygląda to tak jakby sam producent i wydawca nie wierzyli w swój produkt i nie mieli zamiaru już więcej inwestować w tę grę i tracić kolejnych pieniędzy. Obym się mylił, ale ciężko być optymistą widząc taką bierność.