Załamanie w Stanach, taka sesja musiała nadejść. Cały czas tam rosło, bez praktycznie żadnej większej korekty. Póki co tragedii nie ma. Jednak wygląda, że u nas od rana wiedzieli, co będzie, bo było widać, powolną ewakuację, chociaż było wyciąganie za uszy i nawet WIG20 wyszedł na plus a banki mocno odbiły po spadkach. Zobaczymy, jak to u nas się przełoży, bo jak było widać, u nas "grali swoje".