Ja wiem i rozumiem, że świat jest pełen idiotów, desperatów i ogólnie ludzi uzależnionych od adrenaliny ale niech ktoś mi logicznie wytłumaczy, jak dziecku, kto w tym momencie kupuje??? Przecież to totalnie nie logiczne!!! Czy naprawde rzucają się na tą padlinę tylko drobni ciułacze dla których 1000 zł to 10% kapitału i liczą na szybki zysk? Nie powiem, sam jestem umoczony i na 91% pewny że popłyniemy rynsztokiem ale ta jedna rzecz nie pozwala mi sprzedać póki mogę jeszcze coś uratować. Rozumiem obrót niewielki ale przecież KTOŚ TO KUPUJE!?!