Dokładnie. Pożyczyli od kogoś akcje, sprzedawali po 180 i więcej - całkiem możliwe, że ta ostatnia podbitka była przez nich zrobiona, żeby jeszcze wypchnąć po wyższej cenie, bo zapewne już wiedzieli, że decyzja KDPW będzie zaraz wydana, więc był ostatni moment na takie numery. Wiadomo, po zarejestrowaniu akcji cena raczej spadnie. Co sprzedali wyżej, to sprzedali. To co im zostało, od razu zwrócą pożyczkodawcy akcji. Resztę uzupełnią z nowej emisji. Pytanie tylko, czy chcą się pojawić w akcjonariacie na stałe czy nie. Bo jeśli nie, to będzie podaż. A wcale nie muszą chcieć się pojawić w akcjonariacie na stałe, bo to mogła być tylko chęć zrobienia szybkiego (i zyskownego) numerka. Całkiem zyskownego, bo 15% w ok. miesiąc...