Na giełdzie liczą się tylko silne ręce . Wartość spółki nic nie znaczy . Jak grubasy skupią gówno to z łatwością walną nim o sufit ( czyli wzrost 1000% ) . W dobre wchodzą leszcze i piszą jakie to ma perspektywy i śmieją się jak głupi do sera. Gdy trzymanie ich zmęczy gruby odbierze im akcje i zrobi co zechce............