Na bananie nic mnie nie zdziwi. Owszem, w większości też sprawdzały mi się moje zdroworozsądkowe założenia, ale kilka razy ładnie wtopiłem.
Bez końca pewnie by nie spadało (w najbliższym czasie, potem to już kwestia wyników i kondycji spółki w przyszłości), ale boczniak i okupowanie okolic 26 zł na dłużej też mnie nie zdziwi - chociaż oczywiście sam liczę bardziej na odbicie i też wydaje mi się, że na dłuższą metę powrót na poziom 30 zł powinien być naturalny, bo ostatnia zwała i spadek były zbyt silne i pozbawione głębszych podstaw. Co potem, nie wiadomo, do wzrostów powyżej 30 zł potrzebny będzie raczej jakiś impuls inny niż zachęcenie zielonymi sesjami, ale to może przynieść jakieś info z WZA albo wyniki w listopadzie, bo jak widać mitycznego inwestora ni ma albo będzie siedział cicho.