To jest efekt niekompetencji Karbowskiego. Gość ma już nóż na karku, bo przez 3 lata przepalał gotówkę. A teraz jak kasa prawie pusta, to panicznie musi szukać przychodów. Stąd taka umowa.
Choć może to jest dobra decyzja, bo wie, że gra jest mierna i lepiej wziąć kasę z góry niż liczyć na lepsze przychody w dłuższej perspektywie.