JC będąc jednym z insiders chce wyrównania strat, bo kupił akcje, które spadły, bo spaść musiały. Wydaje się to absurdalne, ale nie koniecznie. JC to lepszy cwaniak finansowy i podejrzewam, że wie co robi. Chce ok. 2.5 mln PLN, a wie, że spółka nie ma pieniędzy, czyli zostaje dodruk subskrypcji prywatnej 2,5 mln akcji w cenie emisyjnej np. 1,00 PLN. Bogini dostała to, dlaczego JC ma być poszkodowany. Jest to próba wymuszenia dodruku albo próba zbicia obecnego kursu.