DDDDaaaawwww - spokojnie, wyluzuj - bo widzę, że trochę pojechało po Twojej cierpliwości i zrobiłeś się drażliwy...;)
Ja czytam bardzo uważnie, a Ty piszesz trochę w nerwach chaotycznie, ale nieważne...
Naprawde jesteśmy po tej samej stronie barykady:)
A teraz życzę relaksu przez weekend:)