Kiedyś używałem sformułowań typu pokłócili się, zostali poproszeni o rezygnację itp., a teraz sobie myślę, ze może ktoś naprawdę ma większa władze od generałów, ktoś kto trzyma lapę na kontraktach w ministerstwie i ten ktoś ma duży udział w przejęciu agtesa... Firma nagle traci potencjał... i to może być zaplanowane po to, by innym puściły nerwy i sprzedali jak np. Impera, nie licząc leszczy wcześniej i w przyszłości.