Ja sytuację obecnie widzę, tak: Do 0,8 ktoś, kto od dłuższego czasu steruje kursem, musi wyciągnąć sam. Te wszystkie zlecenia kupna i sprzedaży wyglądają jak na robione tą samą ręką. I dopiero po osiągnięciu tego poziomu inni się dołączą. Technicy zagrają pod odbicie, fundamentaliści pod nowe otwarcie, powieszeni z ulgą zejdą z haków itd, i tp. Słowem pojawią się obroty za którymi będzie stać więcej graczy. I wtedy się okaże ile jest warta ta spółka. A do tego czasu, trzeba siedzieć i się przyglądać.