Myślę nad tym z czym mamy do czynienia obecnie na Moonlicie i sądzę, że nie dojdziemy. Możemy gdybać, a za jakiś czas wypłynie i zapewne okaże się, że nikt nie trafił.
Jest oczywiste, że ten kto wyłożył te pieniądze, zebrał ponad 100 tys. akcji podbijając kurs do blisko 0,60 PLN/akcja nie jest głupcem, ma jakiś swój ukryty cel, dysponuje większym/dalszym kapitałem.
Sądzę, że musi tu chodzić o posiadanie jakiejś tajemnej i pozytywnej wiedzy o spółce.
Czy chodzi o wytrząchnięcie spekuły dla której te poziomy cenowe są atrakcyjne do sprzedaży, bo przynoszą zysk, może nawet duży?
Czy chodzi o podbicie kursu pod emisję, by wyemitować po wyższej, korzystniejszej (większy wpływ z emisji) dla spółki cenie?
Czy chodzi o zbieranie akcji po kolei, przy posiadaniu pozytywnych tajemnych informacji, by tworzyć/rozbudować fundament inwestycji, a wzrost kursu jest tylko oczywistym efektem ubocznym?
Zobaczymy jak to będzie przedstawiać się w kolejnych dniach. Czy będzie dzień w dzień wzrostowa kontynuacja, czy będą przystanki w których kurs będzie się obsuwał, bo przypominam, że to dzieje się bez ogólnodostępnej wiedzy o podłożu wzrostów?