Spółka pracuje organicznie od chyba 18 lat. Ma ogromne doświadczenie i stabilną sytuację i zyski czesto inwestowane w kolejne wzmacnianie firmy.
Teraz , po tylu latach prezesi ( kierownictwo spólki) doszli do mądrego wniosku, że zarobia sie lepiej na:
- nie tylko wynikach spolki, ale na tym jakie przewagi niesie NC w stosunku do oczywistego trudnego kredytu bankowego.
Plan byl dobry-i nadal taki jest. Schowajmy najlepsze ustalenia z kontracentami nowymi (teraz pojawiali sie Niemcy) na luty , marzec...2011 i startujemy na gieldzie. To pozwoli zdobywać konieczne finansowanie dalszego zancznie szybszego rozwoju ale najpierw zarobimy tyle by albo kurs zyskal np 50-70% albo /i byla możliwosc oglosić, że za rok już stale będzie dywidenda.
To byl dobry plan, ale ludzka twarzą. Małe doswiadczenie rynkowe prezesa -tzn doswiadczenie gieldowe spowodowalo pozwolenie na wprowadzenie od razu na rynek ponad 100 tys akcji pracowniczych. Tu szef przetestowal załogę (celowo???), że nie umie dbać o swoje interesy. pracownicy tzw KLUCZOWI sprzedali paru tutejszym inwestorom poniżej nawet 3 zlote swoje akcje....OK.
Jak zobacza kurs 3,40 to mogą odkupić z rynku NC, mają takie oprawo:-)
Teraz nastapi ocena na rynku NC, "że już jest po strachu" i za okres (do 10 dni) przekroczymy 3,30 i to utwierdzi nas, że "droga do ruchu up" otwarta. Bez limitu szbki ruch...
do 4 zlotych z wyceny i z obecnego kontraktu z Niemcami i za chwile paru nagrywanych od dawna,.... ruszymy, ruszamy...mamy dobry poczatek
mecenas
Tak ma byc i już.
I tak bedzie
jestem przekonany wiec gratuluje tym co juz sa w klubie KOMPLEKS..po basenie idziemy na kawe!
mecenas