Takich jak brusso i danielsan powinno być na wielu spółkach znacznie więcej. Tacy ludzie pokazują patologię polskiej pseudo-giełdy, a szczególnie new connect i patologię spółek na nich notowanych (szczególnie gamingowych).
Im więcej takich ludzi, których określacie naganiaczami na zlecenie i spadziami, tym polska giełda pomalutku stawałaby się mniej bananowa, bo więcej ludzi zastanowiłoby się po kilka razy czy zainwestować na niej swój kapitał co z kolei prowadziłoby do mniejszej liczby takich patologicznych debiutów, bo ciężej byłoby znaleźć naiwnych na finansowanie takich firm kogucików.