Przy wezwaniu na Gob Pzu zbierało z rynku żeby oddać Cedrobowi z kilkugroszkowym zarobkiem(choć po śmiesznej cenie). Kiedy było wezwanie na Tarczyńskiego pzu pozostało w akcjonariacie mimo znacznie bardziej rynkowej wycenie. .. Na pewno nie było żadnych nacisków-decyzje wyłącznie ekonomiczne...? A tak by było pięknie gdyby jakiś fundusz był w akcjonariacie!!!