Dnia 2010-03-26 o godz. 21:24 ~mistrz napisał(a):
> oni pieprzą tylko nie wiem jakie do tego mają podstawy.Moi
> staruszkowie pracowali w Agromie kupę lat. Za komuny jako
> szczeniak bawiłem się na wyładowanych placach sprzętem
> rolniczym.Firma ma odziały w całej Polsce i jakoś sobie
> radzi. Zajmowali się handlem chyba już wszystkim. Nawet
> Poltkami i Nissanami. Konkurowali z firmami prywatnymi w
> okresie przejściowym Które przebijały Agromę ofertą cenową
> bo ciągników itp. było już w brud (za komuny były
> przydziały lub jak kto woli talony) trudny okres przetrwali
> teraz kryzys im specjalnie nie zaszkodził.Pieniądze z akcji
> idą na bardzo dobry cel.Przekonacie się po pierwszych
> raportach. Tego debila wŁadcy nie słuchajcie bo to człowiek
> specjalnej troski. Obserwuję go i toto nic nie wie o tej
> spółce a jak wie to niech powie co oznaczały taki skróty
> jak np H-4 lub H-7. To jest baran i powoduje u niektórych
> inwestorów tylko nerwicę.Kurs w tej chwili tylko się
> klaruje i zobaczycie za jakiś czas. Pozdrawiam
Ładny skrót historii prawie jak z prospektu emisyjnego albo prosto ze strony spółki kosiarkowej.
Kolego jak tam "byłeś" i chyba "jesteś" jak sam piszesz to podaj proszę kilka konkretnych szczegółów z historii pracy rodziców, dziadków. Strasznie mnie facynuje jak tam naprawde jest.
H-4 to jest tuleja tylnego wahacza w dyfuzorzę kosiarki ZP-2567 typu: ogrodowa lekka
Co do H-7 nie jestem pewien i nie chce skłamać.Poddaję sie.
Ty też tam sie obiłeś o spółeczkę kosiarkową? to Napisz po prostu szczerze jak tam jest, jak to wygląda okiem normalnego człowieka a nie tylko w systemie dwójkowym, albo napisz albo nie pisz fantazji.
pozdro