Sprawę cywilną założyć może każdy każdemu, pod byle pretekstem. Jeśli ktoś uważa że samo założenie sprawy to sukces, to jego problem. Ja uważam że sprawę jeszcze trzeba wygrać, nie dzieli się skóry na żyjącym niedźwiedziu, po co więc robić wokół tego aurę pewnego zwycięstwa?
Dlatego umówmy się tak, jeśli zobaczę 14.10 jak wyprowadzają solorza z sali sądowej w kajdankach to posypie głowę popiołem i przyznam że hwds jest wielki.
Ale na razie to dla mnie jest zwykłe chojrakowanie z jego strony, które tutaj uprawia przez lata i z czego nigdy nic nie wynikło.