Ja osobiście nienawidzę Cersanitu.
To nie znaczy że będę podcinał gałąź na której siedzę od strony końca gałęzi.
Spółka jeszcze długo będzie istnieć.
Zawsze może być rozłam.
Ale i wtedy będzie mieć się dobrze.
Raz lepiej raz gorzej.
Polski prywaciarz wcześniej podpisze pakt z diabłem zanim padnie na kolana przed Syndykiem jak i pracownikami czy akcjonariuszami.
Syndyk wchodzi tylko na zakłady państwowe aby kombinatorzy mogli kupić je za grosze.